Asset Publisher Asset Publisher

W hołdzie Żołnierzom Wyklętym

Z inicjatywy Stowarzyszenia "Olmonty" i Instytutu Pamięci Narodowej w Białymstoku, dnia 2 marca 2024 r. w lesie pod Olmontami, odbyły się uroczystości upamiętniające żołnierzy podziemia niepodległościowego. Wydarzenie zostało objęte patronatem Dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku. W obchodach Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych, wzięła udział delegacja z Nadleśnictwa Dojlidy.

Po polowej mszy, przy obelisku z memoratywną tablicą powstałą w hołdzie "żołnierzom podziemia antykomunistycznego oraz działaczom organizacji niepodległościowych bestialsko pomordowanym przez funkcjonariuszy komunistycznego aparatu represji w latach 1944-56, rozstrzelanym i skrycie pogrzebanym w lesie pod Olmontami", zapalono znicze i złożono kwiaty.

W latach 40 XX w. las Solnicki był miejscem wykonywania wyroków śmierci orzeczonych m.in. przez białostocki sąd wojskowy, a także zabójstw bez wyroków dokonanych przez NKWD i późniejsze UB. Grzebano tu również ofiary więzienia karno-śledczego w Białymstoku oraz Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego.

Jak podaje IPN: "Las ten był pokryty siecią rowów i okopów, co pozwalało na łatwe dokonywanie pochówku, bez konieczności kopania dołów. Poza tym znajdowały się w nim bunkry, które również można było w tym celu wykorzystać. Właśnie taki bunkier, mieszczący szczątki, wg szacunków wywiadu WiN, nawet do 90 zwłok, odkryli w październiku 1946 r. dwaj gajowi z Nadleśnictwa Dojlidy. Z relacji wynika, że nielicznym rodzinom udało się uzyskać informację o miejscach pochówku w lesie Solnickim, a nawet odnaleźć i zabrać poszukiwane zwłoki".

Dzięki działaniom Społecznego Komitetu Ekshumacji i Pochówku Zamordowanych Żołnierzy Polski Podziemnej, w 1996 r. dokonano ekshumacji bezimiennej mogiły, gdzie odnaleziono szczątki ośmiu zamordowanych, które nosiły ślady postrzałów w tył głowy. Dotychczas udało się ustalić tożsamość trzech osób - Piotra Tomaszyckiego "Gałązki", Czesława Guzieniuka "Gałęzi" i Konstantego Kuźmickiego.